Jednym z najpopularniejszych mitów krążących wokół włosów jest to, że ich regularne podcinanie sprawia, że rosną szybciej, są gęstsze i są w lepszej kondycji. Czasem wskazuje się nawet na cotygodniowe, minimalne podcinanie końcówek, w celu przyspieszenia możliwości wzrostu włosa.
Niestety jest to absurd, bowiem włosy rosną od cebulki – jak więc ich skrócenie ma wpłynąć na gęstość, czy szybkość pojawiania się kolejnych centymetrów?
Oczywiście regularna pielęgnacja włosów ma wpływ na stan naszej fryzury. Lepiej się układa, wygląda zdrowiej, pozbywamy się zniszczonej części.
Samo stymulowanie włosa do wzrostu będzie zależne od różnego rodzaju specyfików – często naturalnych bądź masażu głowy, które pobudzą cebulki do pracy i zagwarantują nam olśniewającą fryzurę, zwiększenie długości i większy niż zazwyczaj odrost.